Każdy z nas się z nim spotyka, bywamy jego ofiarami, sprawcami, świadkami. Ma miejsce tysiące razy każdego dnia, niejednokrotnie stanowi internetową rzeczywistość – hejt.
Jak się przed nim bronić?
Czy można żądać usunięcia oszczerczych treści?
Czy przysługuje nam zadośćuczynienie?
Czy możemy żądać odszkodowania?
Czy wiąże się z nim odpowiedzialność karna?
Na te pytania, postaramy się odpowiedzieć poniżej:
Przeciwdziałać hejtowi będziemy na dwóch odrębnych płaszczyznach, tj. karnej i cywilnej.
W ramach prawa cywilnego powołamy się na uprawnienia wynikające z ochrony dóbr osobistych, na płaszczyźnie karnej do instytucji znieważenia, zniesławienia oraz czasem obrazy uczuć religijnych, o czym piszemy szerzej, również tutaj: https://ggk-kancelaria.pl/blog/prawo-i-postepowanie-cywilne/obrona-przed-dyskryminacja-w-zyciu-spolecznym/
Co do zasady, kiedy dochodzi do naruszenia naszych dóbr osobistych, poprzez publikacje postów/komentarzy naruszających naszą godność/dobre imię lub wizerunek. Będzie przysługiwało nam roszczenie o dopełnienie czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia, w szczególności, o złożenie oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, wynikające z art. 24 Kodeksu Cywilnego. Krócej nazywane uprawnieniem do wezwania o zaprzestania naruszania dobra osobistego oraz usunięcie skutków naruszenia.
W praktyce oznacza to, że jeśli ktoś zdecyduje się na zamieszczenia postu/komentarza/opinii/filmu/mema/zdjęcia który będzie dla nas obiektywnie obraźliwy, będziemy mogli wezwać go do usunięcia wpisu, jego zmiany bądź nawet zamieszczenia przeprosin za naruszenie.
Celem wyjaśnienia w jakich sytuacjach będziemy mogli mówić o tym, że coś jest „obiektywnie obraźliwe”, sięgniemy do kodeksu karnego, gdzie przy przestępstwie zniesławienia, znajdziemy przesłanki działania publicznego i poniżającego. W praktyce odnoszące się do tego, że coś jest poniżające mając na względzie specyfikę danej sytuacji, środowiska i grupy odbiorców. Choć faktycznie do naruszenia dóbr osobistych wystąpienie przesłanek z kodeksu karnego, nie jest oczywiście konieczne, to lepiej pozwolą Ci one zrozumieć istotę „obiektywnych podstaw negatywnych odczuć po stronie pokrzywdzonego”.
Co do zasady, zawsze, kiedy dochodzi do naruszenia dóbr osobistych możemy żądać zadośćuczynienia lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
Choć w praktyce to zapłata odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny zdarza się częściej, co widzimy na przykładach chociażby dyskryminacji mniejszości społecznych, gdzie często zasądza się zapłatę na rzecz stowarzyszeń/fundacji zajmujących się ochroną praw czy też działalnością społeczną/kulturową/oświatową na rzecz danej mniejszości.
Jednak sytuacje wypłaty zadośćuczynienia również się zdarzają, wtedy powinny mieć charakter całościowy i obejmować przede wszystkim cierpienia psychiczne, jakich doznał pokrzywdzony, oraz stanowić rekompensatę traumy już przez niego przeżytej.
W jednym z wyroków stwierdzono nawet że kwota zadośćuczynienia powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszone przez doznane cierpienie.
Możemy, w sytuacjach w których doszło do wyrządzenia szkody materialnej przez którą rozumiemy najczęściej utratę dotychczasowego zarobku, niezdolność do wykonywania dotychczasowej pracy lub jej utratę, konieczność poniesienia kosztów specjalistycznego leczenia, lekarstw, dodatkowych konsultacji fachowych – w odniesieniu do cyberbullyingu mając tutaj na względzie, najczęściej sytuacje w których tracimy klientów przez szkody na naszym wizerunku, tracimy pracę lub w skutek hejtu konieczne staję się dla nas podjęcie leczenia jakiegoś rodzaju.
Konieczne jest jednak, abyśmy zawsze byli w stanie udowodnić wysokość szkody, której doznaliśmy. Jeżeli nie będziemy w stanie tego zrobić, sąd zrobi to za nas biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, przez co może uznać, że do wyrządzenia szkody materialnej nie doszło wcale lub doszło w wymiarze znacznie mniejszym niż byśmy sobie tego życzyli.
Na płaszczyźnie karnej odpowiedzialności będziemy dochodzili najczęściej za zniesławienie, znieważenie lub obrazę uczuć religijnych, które mogą mieć miejsce również w przestrzeni wirtualnej, choć często stwarza to problem z ustaleniem tożsamości sprawcy.
W pewnym uproszczeniu, aby ułatwić Ci zrozumienie, mamy z nim do czynienia, kiedy ktoś pomawia kogoś o postępowanie lub właściwości, które są obiektywnie poniżające. Na przykład, wyrażając się o nim w wulgarny sposób lub twierdząc, że zrobił coś zasługującego na potępienie, lub popierał zrobienie tego przez inne osoby. Przy czym, do znieważenia może dochodzić już nawet na prywatnym czacie, natomiast o zniesławieniu będziemy mówili wtedy, kiedy do obraźliwych treści dostęp będzie miała jeszcze co najmniej jedna osoba trzecia – na czacie grupowym, forum, grupie, w sekcji komentarzy czy tablicy jakiegoś profilu/wydarzenia.
Są to przestępstwa prywatnoskargowe, tym samym, akt oskarżenia wnosi najczęściej adwokat występując o ukaranie sprawcy i zasądzenie nawiązki na Twoją rzecz (choć nie zawsze jest to zasadne).
Co tyczy się zaś obrazy uczuć religijnych, najczęściej mówimy o niej, w kontekście obraźliwego przerabiania symboli religijnych, postaci świętych czy wizerunków obiektów kultu. Nie każde negatywne wypowiadanie się o danej religii będzie obrazą uczuć religijnych, zawsze konieczne jest zastanowienie czy doszło lub może dojść do publicznego znieważenia przedmiotu czci religijnej lub miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych.
Jeśli masz pytania, napisz do nas: sekretariat@ggk-kancelaria.pl
Potrzebujesz doradztwa
lub stałego wsparcia
prawnego?
Umów się na konsultacje +48 883 937 942