Zajmowaliśmy się ostatnio przygotowaniem umowy o współpracy, której częścią miało być świadczenie usług przez jedną ze stron umowy.
Zawsze zwraca moją uwagę nazywanie przez kontrahentów świadczenia usług „dostawą usług” lub „zakupem usług”. Jest to określenie nieprawidłowe, ale bardzo powszechne i chyba na stałe przyjęło się w potocznym języku. Niestety jest to o tyle niebezpieczne, że może mylić umowę świadczenia usług, do której zgodnie z Kodeksem Cywilnym stosuje się przepisy o zleceniu, z umowami sprzedaży lub dostawy. Każda z tych trzech umów to odrębna umowa, uregulowana w Kodeksie Cywilnym odrębnymi przepisami, przy każdej z nich ustawodawca inaczej uregulował różne sytuacje, które mogą się przytrafić na przykład zasady wypowiadania umowy czy odstąpienie od umowy.
Pewnie zastanawiasz się, jak wygląda praca prawnika nad przygotowaniem umowy. Kiedy tworzymy umowę od podstaw, zawsze projektujemy jej treść, dla mnie osobiście najlepiej sprawdza się forma graficzna, gdzie opisuję, początkowo lakonicznie, jak na powyższym zdjęciu, a następnie już coraz bardziej dokładnie, co będzie zawierać umowa. Zaprojektowanie treści umowy to podstawa, o której należy zacząć. Następnie przelewam zaprojektowaną treść na elektroniczny papier, gdzie coraz bardziej rozbudowuje treść. Jeśli przygotowuję umowy dla różnych kontrahentów, do różnych działań biznesowych, każda ma inną treść, bo każda współpraca jest inna. Po ponad 10 – ciu latach tworzenia, opiniowania czy negocjowania kontraktów oczywiście posiadam bazę postanowień, do których sięgam, które są po prostu dobre, a których używam do kolejnych tworzonych umów. Jednak przedmiot umowy, a więc jej zasadniczą treść, prawa i obowiązki stron, które również dla każdego z kontraktów sa inne, tworzę zawsze indywidualnie dla każdego Klienta.
Często przygotowanie projektu, tak zwanego draftu umowy, to dopiero początek pracy nad kontraktem. W przeważającej mierze przygotowanie zarysu przyszłej współpracy to część mojej pracy, po której kontaktuję się z Klientem. Klient analizuje zarys umowy, po czym rozmawiamy i decydujemy, co dodać, a co zmienić. Nie jestem stroną danej umowy, dlatego nie mam wiedzy, co jeszcze może się wydarzyć przy planowanej współpracy, a to przecież podstawowa sprawa, bo kontrakt ma nie tylko regulować ramy współpracy, ale przede wszystkim uchronić mojego Klienta przed ryzykami. Stąd mój kontakt z Tobą, zwracam się do Ciebie z dalszymi pytaniami, bo chcę jak najlepiej zabezpieczyć Cię przed sytuacjami, które mogą narazić Cię na szkodę, czyli utratę pieniędzy.
Potrzebujesz doradztwa
lub stałego wsparcia
prawnego?
Umów się na konsultacje +48 883 937 942